Wszystkie systemy można sprofanować. Wystarczy małe ustępstwo od ustalonych zasad i sypie się krok po kroku reszta, to tylko kwestia czasu.
Nazwij systemem co chcesz prace, religie, rodzinę, relacje, hobby….
Podam Wam przykłady, albowiem te najbardziej docierają.
19 lat temu poszłam rodzić Martynę – dosłownie – wzięłam torbę, brzuch i taxi – Marcin został z dwuletnią wówczas Jagodą.
Po tygodniu!!!, gdy wróciłyśmy ze szpitala, nie mogłam poznać starszej córki. Coś co wypracowałyśmy przez dwa lata w tydzień znikło, po prostu przepadło.
Miesiąc!!!! potrzebowałam na to, by się z nią ponownie dogadać.
Kolejny, bardziej aktualny przykład.
Korzystam od lat z tego samego saunarium. Przez lata zrobiło się to miejsce drugim domem dla wielu, a my dość się zżyliśmy ze sobą. Połączyła nas pasja do sauny.
Nie mamy przed sobą tajemnic – jesteśmy nadzy – dosłownie :-), nie wiele wiemy na swój temat, nikt od nikogo nic nie chce, a jednak komfortowo się ze sobą czujemy, czasami bzdury gadając, a czasami absolutnego milczenia doświadczając.
Nie stało się to samoistnie – dbamy, my użytkownicy o to miejsce. Bardzo zwracamy uwagę, na to by utrzymać kulturę tego miejsca. Gdy ktoś się niewłaściwie zachowuje, nie szanując przestrzeni czy osób się tam znajdujących, niezwłocznie go o tym informujemy.
W konsekwencji więcej się nie pojawia lub zmienia nawyki.
A czasami są to naprawdę zwykłe rzeczy, które każdy logicznie myślący człowiek powinien wiedzieć.
Czyli na przykład jeżeli ktoś nie spłucze się po saunie i wejdzie od razu do beczki schładzającej lub jacuzzi, to ktoś w jego wypocinach będzie się chłodził, a po kilku takich akcjach zbiornik jest już tylko bajorem.
Lub gdy ktoś nadmierną obserwacją, zawstydza kogoś i zaburza w ten sposób komuś odpoczynek…
Można by było powiedzieć, wstyd zwrócić uwagę, przecież to dorośli ludzie, powinni to wiedzieć lub inne wymówki. Ale jedno odstępstwo zrobi rysę na szybie i to tylko kwestia czasu, kiedy pojawi się pajączek i szyba pęknie.
Ktoś mógłby powiedzieć, że to nie mój business, czy że są od tego pracownicy, ale to bzdura!
To miejsce stworzyło mi możliwość/ ktoś dał mi szanse budując taką przestrzeń, rozumiejąc to, korzystam z niego, i tworzę je wzajemnie z wdzięcznością. Rozumiecie?
Każda przestrzeń w której bierzecie udział to możliwość dla Was.
Kolejny przykład to hotel, do którego wróciłam po porannym spacerze. Gdy weszłam do holu zaczęłam rozmawiać z Paniami na recepcji i Paniami sprzątaczkami, jednocześnie wycierając buty z piasku o wycieraczkę.
Następnie je zdjęłam, wzięłam w rękę i zaczęłam wchodzić boso po schodach kierując się do pokoju. Nagle rozmowa ucichła i jedna z Pań zapytała mnie co ja robię, na co odpowiedziałam, że buty zdjęłam, bo są brudne, a to jest teraz mój dom, więc jest to dla mnie naturalne zachowanie.
Wyraz ich twarzy był bezcenny.
Roszczeniową postawą, ignorancją, pychą, strachem, itd., profanujesz siebie i doświadczenie, w którym bierzesz udział.
Gdy natomiast dbasz o siebie, jeżeli rozumiesz, że zasługujesz na wszystko co najlepsze, jeżeli chcesz się dobrze czuć w miejscach, w których przebywasz, to troszczysz się o to – dla mnie to logiczne.
A dla Was?
Dzięki za czytanie.
