Wyobraź sobie, że jesteś smokiem, który żywi się baranami i dziewicami. Któregoś dnia stwierdziłeś, że przechodzisz na marchewki, że idziesz w wege.
Pozostałe smoki śmieją się, patrzą jak na smoczego wariata. Mówią, że oszalałeś, że to nie uda się.
Ty natomiast jesteś pewien swego i odłączasz się od grupy. Idziesz sam w las, zaopatrzony w worek marchewek.
Pierwszy dzień
wędrówki jest radosny. Masz plan, wizje przyszłości no i marchewki.
Dzień drugi
przebiega nadal z entuzjazmem, choć marchewką parę razy ci się odbiło.
W trzecim dniu
napotykasz najpierw barana, a potem dziewicę i myślisz sobie jedna dziewica nie zaszkodzi, a na zdrowie mi wyjdzie. Nie można przecież tak na głęboką wodę się rzucać. No i… zjadasz posiłek.
Dzień czwarty
jest trudny. Głód jest tak ogromny… baran wchodzi jak masełko, ale żeby nie było, marchewką jest zagryziony.
Piątego dnia
trudność jest coraz większa. Przychodzi frustracja, złość, żal. Wyrzuty sumienia, że potworem jesteś. Lecz rodzi się również zrozumienie, że nie przeskoczysz na warzywka tak od razu, że przejście na marchewki to jest proces, który jeszcze konsumpcje mięsa zawiera i akceptacja tego sposobu żywienia jest konieczna.
Szóstego dnia
spokojnie baranek na śniadanko, marcheweczka na obiad i o dziwo, kolacja z dziewicą przy świecach. Miła rozmowa, a na stole duszona marchewka.
Siódmego dnia
czujesz już zadziwiający spokój, cały dzień na marchewkach w miłym towarzystwie baranków i dziewic.
I tak z każdym kolejnym dniem, będzie łatwiej. Zdarzy ci się jeszcze mięso, nie raz, ale równolegle tworzysz już zupełnie inny marchewkowy świat.
Tą bajką chcę ci przekazać, że barany i dziewice to twoi bliscy, rodzina, znajomi, współpracownicy, na których bezlitośnie żerujesz, a których w końcu zjadasz, by głód swój złości, cierpienia, żalu zaspokoić.
I jeżeli podjąłeś decyzję o zmianie sposobu zasilania siebie, to cierpliwością i zrozumieniem do siebie powinieneś się wykazać. Przejąć odpowiedzialność za swoje istnienie.
Worek marchewek na plecy zarzucić i choć na początku będzie ciężko, to z każdym krokiem, z każdym dniem, lżejszy będzie, a kreacja twojego nowego świata, łatwiejszą stanie się.
Dzięki wielkie za czytanie
Dołącz do społeczności naszej. Wielu czeka na Ciebie.