Do tej pory gadano nam, żeby coś z magazynu wszelkiej możliwości/pola kwantowego/świadomości/niedoświadczalności/boskości dostać, trzeba zasłużyć. Przed magazynem stał gość z brodą i za zasługi, wydawał upatrzony towar.
No, a teraz okazuje się, że nie ma magazyniera i możemy sami bezograniczeń z magazynu korzystać. Dokonując wyboru samodzielnie. Bez listy zasług, a jedynie z listą potrzeb.
No i fajnie.
Magazynier miał jednak pomocników do zrzucenia odpowiedzialności za wybrany towar. Wystarczyło pójść w odpowiednie miejsce i dostać tzw. rozgrzeszenie czyli unieważnienie wyboru i jego konsekwencji.
Była to/jest procedura, kary i winy oraz żalu za grzechy. Taki krąg, gdzie słusznym było/jest mieć poczucie winy za występek. Poczucie winy było/jest jedocześnie karą i nagrodą. Zrobiliśmy coś źle, więc właściwym jest cierpieć, bo to kara za występek i jednocześnie nagroda za właściwe postępowanie, po popełnieniu występku. Macie to?
Teraz nie ma pomocników unieważniających wybór. Teraz trzeba ponieść konsekwencje wyboru, a to mój drogi czytelniku znaczy, że nie musisz już cierpieć z powodu wyboru i podkręcać wyrzutów sumienia. Tylko zastanowić się czego chcesz patrząc, co twój wybór potencjalnie może wywołać.
Dzięki wielkie.
Nagranie TUTAJ
Dołącz do Marketu, podejmij decyzję i bądź gotowy na konsekwencje.
Wyjazdy w 2022.
Nowa grupa Kraków 11 i 12 wrzesień – jeszcze możesz dołączyć.