Teraz, jak wykorzystać technologię, którą jesteś?
Technologia.
Po pierwsze musisz logicznie podejść do tematu i zrozumieć czym i kim jesteś i jak działasz.
Opisałam to w pierwszej części po krótce, więc przeczytaj ją proszę, da Ci większe zrozumienie części drugiej.
Jak zatem zmienić ważność umysłu?
Stworzyłeś silny umysł/ego/konstrukt przekonań o sobie, w którym cały czas odbywa się dyskusja.
Sposobem na zmianę ważności umysłu, jest zamykanie procesów.
Czyli jeżeli masz jakąkolwiek wątpliwość/jakikolwiek pomysł potrzebujesz jak najszybciej dopytać/wprowadzić go, lub zapomnieć o nim.
Potrzebujesz po prostu wypowiadać siebie najszybciej jak się da, czyli:
– kończyć zaczęte działanie, najszybciej jak się da,
– rozwiewać każdą wątpliwość, najszybciej jak się da.
Bowiem, każdy kolejny dialog spowoduje zainteresowanie twojego umysłu, a to znaczy podbije jego ważność, a przecież w instrukcji jest zalecenie: nie będziesz miał innych bogów przede mną!
Idźmy dalej, jeżeli ignorujesz instrukcje, to ważność i niskie poczucie wartości punktują w Tobie oraz w twoim rozmówcy.
Zobacz co się dzieje.
Powiedzmy, że postanawiasz przemilczeć swoją wypowiedz lub postanawiasz zrobić coś za kogoś.
U Ciebie.
U ciebie już wiemy co się dzieje
– Brus Wszechmogący wzrasta,
– Zbawca świata rośnie,
– Chłoniesz cały na biało komplementy,
– Niskie poczucie wartości chwilowo bryluje.
– Uzależniasz się od kogoś.
– Uzależniasz kogoś od siebie.
– Pozbawiasz się odpowiedzialność robiąc z siebie jakże ważną ofiarę/matkę Teresę, której tak trudno, ale przecież da radę, zamiast wypowiedzieć się,
– Odbierasz sobie kobiecość lub męskość – zależy kim jesteś i z kim rozmawiasz.
U kogoś.
A u kogoś:
– choć może i jest mu wygodnie, że ktoś coś za niego robi, ale jednocześnie wzmacnia się w nim ten sam mechanizm ważność i niskie poczucie wartości, więc co się dzieje:
– wyznawać Ciebie zaczyna,
– uzależnia się od Ciebie,
-wzrasta w nim ważność, w wielbieniu Ciebie,
– nie przejmuje odpowiedzialności robiąc z siebie jakże ważną ofiarę, nieudacznika itd
– po jakimś czasie zaczyna się na Ciebie złościć, że ty umiesz, a on nie,
– odbiera sobie kobiecość lub męskość – zależy kim jest lub z kim rozmawia.
To wszystko oczywiście cały czas powoduje procesy biochemiczne twojego fraczka, jednocześnie wysyłając konkretną częstotliwość w świat, na którą oczywiście przyjdzie odpowiedź, pod postacią zdarzeń, okoliczności, ludzi jak i stanu organizmu.
I oczywiście pamiętaj energia płynie za uwagą, więc już do ciebie, bo skoro stanąłeś na jej drodze, to już odpowiedzialność jest po twojej stronie. Innymi słowy, czyjeś problemy już są Twoje.
I wyobraź sobie, że nie ma znaczenia, czy to rozumiesz, czy nie.
Podsumowując: tyle samo ważności co i biedy jest w Tobie, a wynika to z praw: fizyki, matematyki, chemii i biologii, czyli praw wszechświata:
„Wszystko jest podwójne; wszystko ma swoje bieguny; wszystko tworzy parę ze swoim przeciwieństwem; podobne i niepodobne są tym samym; przeciwieństwa są identyczne w swojej naturze, lecz różne w stopniu; skrajności się spotykają; wszystkie prawdy są jedynie półprawdami; wszystkie paradoksy da się pogodzić”.
Kybalion
Dzięki wielkie.
Chętnych do nauczenia się obsługi swojej technologii, zapraszam do kontaktu.